OLKOTH
„The Immortal Depths &
Treasures of Necromancy”
SignalRex
2019
Jak
to często bywa w przypadku projektów Black Metalowych o zespole Olkoth niewiele
wiadomo. Wiemy jedynie, że to duet ze Stanów i tyle. Nie wiadomo, z której
części tego kraju pochodzą, kiedy powstali, jak długo rzeźbią już w czarnej
glinie itd. itp. 1 sierpnia 2019 roku SignalRex postanowiło wydać kompilację
dwóch materiałów demo tego enigmatycznego projektu. Jako bonus dorzucono
niepublikowany wcześniej „DemonicProphecy” i słowo stało się ciałem. Jak już
wspominałem na samym początku twórczość Olkoth to mizantropijny, zimny,
jadowity, oparty o najlepsze, klasyczne wzorce Black Metal z okultystyczną,
lekko depresyjną otoczką. Razem to około 50 minut Czarciego Metalu odegranego
wg starej szkoły gatunku, który oparto na: solidnych bębnach siejących spustoszenie w szybkich, siarczystych partiach i
rozgniatających na miazgę w wolniejszych fragmentach, ponurych, złośliwych,
agresywnych, żmijowatych, hipnotyzujących riffach wycinanych na jednym wiośle,
bluźnierczych, nawiedzonych, nienawistnych wokalach i niepokojącym klawiszu
budującym mistyczną, tajemniczą atmosferę. W tej klasycznie podanej, Black
Metalowej surowiźnie znajdziemy także kilka bardziej psychodelicznych,
rozmodlonych momentów o rytualnym charakterze i nieco ulotnych, mrocznych
melodii, co dodaje tej produkcji lodowatej, demonicznej, apokaliptycznej,
upiornej aury. Słychać niewielką różnicę w brzmieniu obu materiałów, jednak nie
jest to jakaś rażąca rozbieżność, a fakt, że „Treasures…” zaczyna się od
zainfekowanego ambientemintro,w naturalny sposób ułatwia przejście między nimi.
W obu przypadkach jest ziarniście, chropowato, piwnicznie i wali siarą. Dobrze,
że SignalRex zdecydowała się wydać te dwa materiały, gdyż to kawał solidnego
diabelstwa i fani tradycyjnie podanej czarnej polewki z pewnością znajdą tu
wiele dobrego.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.