wtorek, 17 września 2019

Recka HEXENBRETT „ErsteBeschwӧrung”


HEXENBRETT
„ErsteBeschwӧrung” (Ep)
Caligari Records 2019

Strasznie mocno wkręciła mi się w zwoje mózgowe debiutancka Ep’ka tego Niemieckiego zespołu, o którym w zasadzie wiadomo tylko to, że jest. Słucham tego już od kilku dni i nie mogę się od „Erste…” uwolnić. Ta mieszanina klasycznego, korzennego Heavy Metalu z OldSchool’owym Black Metalem przeplatana punkowymi wręcz patentami, okraszona dosyć obficie partiami parapetu, z których sączy się mrok w chuj robi mi dobrze. Chropowate wiosła, młócące w starym stylu beczki, dobrze słyszalny, klasycznie rwący do przodu bas i na pierwszy rzut ucha nieco niechlujny, zachrypnięty, przechlany wokal. Tę stosunkowo prostą, czarną surowiznę podlano sowicie klawiszem, który wraz z całą warstwą muzyczną stworzył doskonały, obskurny, okultystyczny, upiorny klimat rodem z klasycznych horrorów. Coś kurwa pięknego!!! Brzmienie również z lekka zapleśniałe i zalatujące słodką wonią rozkładu, jednak wystarczająco selektywne, nie trzeba więc zastanawiać się, co autor miał na myśli. Narobiła mi sporego apetytu ta Ep’ka, a jako, że to tylko 18 minut muzy, toteż z ciekawością będę oczekiwał na kolejny, mam nadzieję, że tym razem już pełny materiał zespołu. Na zakończenie z kronikarskiego obowiązku dodam jeszcze, iż materiał ten pierwotnie ukazał się w grudniu 2018 roku w formie digital, a w roku 2019 „Erste Beschwӧrung” pojawił się w dwóch opcjach na vinylowym placku dzięki DyingVictimsRecords i dwa razy jako MC. Pierwszą edycję kasety wydał sam zespół, natomiast drugą, limitowaną ściśle do 125 szt. pod swoimi sztandarami puściła w świat CaligariRecords. I to tyle w temacie. Wracam ponownie do tego klasycznego, cudownie splugawionego, wymiotu z Czarciej odbytnicy.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.