NOISEM
„Cease to Exist”
20 Buck Spin 2019
“Cease
to Exist” to trzeci, pełny materiał tego trio zza wielkiej kałuży, a ja nigdy
wcześniej nie zetknąłem się z ich muzyką. Doprawdy nie wiem jak to możliwe???
Może ktoś zdradzi mi tajemnicę jak to kurwa wszystko ogarnąć??? Powiedziałbym,
że się najzwyczajniej w świecie nie da, ale jeżeli ktoś ma na to receptę, to
proszę o informację. Jako nagroda czeka paczka gwoździ bez łepków. Muszę jak
najszybciej nadrobić zaległości odnośnie tego zespołu, bo jeżeli dwie
poprzednie płyty są tak dobre, jak ich ostatni album, to jest to zdecydowanie
coś dla mnie. Najnowsza produkcja tych panów zatytułowana „Przestać Istnieć” to
niespełna 22 minutowa, Death/Grind’owa petarda, która w chuj zrobiła mi
dobrze!!! Tutaj nie ma zbędnego pitolenia. Na płycie tej non stop obcujemy z
agresywnym, jadowitym, rozrywającym na strzępy, złośliwym napierdolem na pełnej
piździe. Każdy, zawarty tu wałek jest bezpośrednim, brutalnie
nieskomplikowanym, lekko kakofonicznym wybuchem nienawiści
i gniewu niszczącym obiekty i kruszącym mury. Ten bezceremonialnie miażdżący
Death/Grindcore’owy buldożer urozmaicono tu i tam bardziej zaawansowanymi,
Thrash’owymi patentami, dzięki czemu intensywność tego albumu ani przez sekundę
nie nuży i naprawdę chce się go słuchać raz za razem, co jest jego niewątpliwą
zaletą. Mimo całej zaciekłości muzycy nigdy nie tracą kontroli nad swą
twórczością, trzymając tę rozpierduchę solidnie za pysk, co dobrze świadczy
zarówno o ich warsztacie technicznym, jak i o twórczej wyobraźni. Mocne,
jadowite, pełne, ale zarazem selektywne brzmienie sprawia, że „Cease…” poniewiera
niczym bezlitosny, niebiorący jeńców huragan. Jeżeli miałbym porównać muzykę
Noisem do innych, to moje myśli pobiegną w stronę Napalm Death, Extreme Noise
Terror, Repulsion, Carcass i Exhumed, choć to tylko moje luźne skojarzenia. Tak,
czy siusiak mnie się ta płytka niesamowicie wkręciła pod potylicę i polecam ją
wszystkim fanom brutalnych dźwięków. Śmiało nabywajcie ją zatem, aby uzupełniła
Wasze kolekcje, a ja tymczasem wracam walić gruchę, czy jak kto woli marszczyć
freda, bądź blaszczyć pytonga nad „Cease to Exist”.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.