CHORDOTOMY
„Subjugated Into Obedience”
Ultimate Massacre Productions 2018
Niemieckie
Chordotomy po sześciu latach od debiutanckiej płyty wypuściło kolejny cuchnący świeżo
wyprutymi wnętrznościami, żołądkowym kwasem i żółcią wymiot zwący się
„Subjugated Into Obedience”. W muzyce zespołu nie zmieniło się absolutnie nic.
Podobnie jak na "The Precious Ideal" obcujemy z solidnym, rzetelnym,
gęstym Slaming Brutal Death Metalem, jakiego rocznie ukazuje się od chuja i
jeszcze trochę. Jest ciężko, dosadnie i kurewsko brutalnie. Sekcja
naprzemiennie wgniata w glebę bądź rozpierdala w pizdu wszystko wokół. Riffy
bezceremonialnie patroszą, zadając przy tym możliwie jak najwięcej bólu, a
niski, brutalny growling przeplatany wynaturzonymi „świniakami” sprawia, że
prostują się zwoje na mózgu. W porównaniu do pierwszego albumu zdecydowanej
poprawie uległo brzmienie. Jest soczyste, pełne, gniotące solidnie, a przy tym
selektywne. Same kompozycje również są ciekawsze i bardziej zróżnicowane,
dzięki czemu słuchanie tej płytki specjalnie nie męczy, a
tak było w przypadku jej poprzedniczki. Słychać, że zespół solidnie
przepracował te 6 lat, a niewątpliwie na dobre wyszło także przebudowanie i poszerzenie
składu do 4 osób, zwłaszcza że to nie nowicjusze i wiedzą, z czym to się je. Fani
tego typu grania będą z pewnością zadowoleni, a oponenci brutalnego mielenia nie
zmienią zdania pod wpływem tej płyty, i bardzo kurwa dobrze, równowaga w przyrodzie zostanie bowiem
zachowana. Mimo że do ekstraklasy takiego rzępolenia moim zdaniem trochę
jeszcze zespołowi z Augsburga brakuje, to jednak lubię posłuchać sobie ich
miażdżących niczym walec produkcji. Mam głęboko w dupie, czy Wy, szanowni
czytelnicy zechcecie zapoznać się z propozycją Chordotomy. Ja jestem nastawiony
pozytywnie do ich twórczości, a biorąc pod uwagę, że na każdym kolejnym
wydawnictwie słychać wyraźne postępy, to można mieć nadzieję, że w przyszłości
Niemiecki zespół będzie mocno deptał po piętach najlepszym w tym gatunku, a
jeżeli nie to chuj z tym. Następnej ich płyty i tak z pewnością posłucham.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.