REPTILIUM
„Conspiranoic”
(Ep)
Independent
2019
Zespoły
Death Metalowe z Ameryki Południowej zawsze darzyłem dużą atencją, dlatego też,
gdy zobaczyłem, że w pakiecie płyt do
recenzji znajduje się Ep’ka Reptilium, postanowiłem niezwłocznie zapoznać się z
dźwiękami, które tworzy trio z Ekwadoru. Do rzeczy zatem. „Conspiranoic” to
niecałe 16 minut nowocześnie skomponowanego i nagranego Death Metalu nasyconego patentami rodem z brutalnego Deathcore’a. Chociaż nie. W zasadzie to proporcje są tu
zupełnie odwrotne. Jest to brutalny Deathcore podlany gdzieniegdzie Śmierć
Metalowym sosem. Przeważają tu bowiem ciężkie, siłowe rytmy, rwane, motoryczne,
patroszące bezkompromisowo riffy i niskie, gardłowe growle o charakterystycznej
momentami, core’owej artykulacji. Wiosła rzeźbią od czasu do czasu, dla
urozmaicenia techniczne partie solowe oraz pasaże oparte o dysonansowe
harmonie. Do tego odrobina sampli z gatunku mrocznego science-fiction i gotowe.
Brzmienie tłuste, dopracowane, czyściutkie i przestrzenne, więc przyczepić się
nie ma do czego. Osobiście wolę jednak więcej gruzu, pleśni i gęstej smoły.
Cóż, myślałem, że ten materiał będzie lepszy, przede wszystkim spodziewałem się
Death Metalu, a nie Deathcore’a, który co prawda potrafi tu solidnie
przypierdolić, ale jednak do Śmierć Metalowej zgnilizny wg mnie nie ma startu.
Moc w tym jest, posłuchać można, ale to nie moja bajka.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.