środa, 16 października 2019

Recenzja VONÜLFSRЁICH „YlfsreälmInguz”


VONÜLFSRЁICH

„Ylfsreälm Inguz” (Ep)

Fallen Temple 2019

Cóż można napisać o najnowszym materiale Fińskiego Vonülfsrëich? Poza tym, że wersja cd ukazała się w naszej, niestrudzenie penetrującej światowe meandry undergroundu  Fallen Templeto w zasadzie niewiele. Mamy tu do czynienia z surowym, ponurym, zimnym, chropowatym, prostym Black Metalem, który fanom takiego grania przypadnie do gustu i nie raz doprowadzi ich do pobrudzenia sobie galotów, a reszta oleje to ciepłym strumieniem moczu, bądź nawet nie zada sobie trudu, aby poświęcić na to swą urynę. Dobrą rzeczą są tu miażdżące zwolnienia, które solidnie gniotą, przypominając klasykę spod znaku Hellhammer, czy też inspirowanych głęboko twórczością Szwajcarów bandów pokroju Apocalyptic Rites, czy Warhammer. Słychać tu także klasykę Fińskiego, czarciego grania spod znaku Diaboli i  tyle. Więcej ni chuja nie da rady tu usłyszeć niezależnie od tego, czy jesteśmy trzeźwi, czy najebani w cztery dupy, choć w stanie upojenia ten materiał na pewno tyra beret nieco skuteczniej. Nic więcej na temat tej Ep’ki nie nie dam rady napisać, mimo najszczerszych chęci.Jeżeli lubicie takie granie, zamawiajcie ten materiał w Fallen Temple, a jeżeli nie, to sobie to odpuście i zostawcie swoje ciężko zarobione złotówki na coś, co naprawdę robi Wam dobrze.



Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.