środa, 16 października 2019

Recenzja PREMATURE BURIAL „Antihuman”


PREMATURE BURIAL
„Antihuman”
Selfmadegod Records 2019

Zaglądamy tym razem, co tam słychać wśród trzódki Selfmadegod? A wśród rzeczonej trzódki pojawił się ostatnio nowy nabytek wytwórni. Mowa o Hiszpańskim projekcie Premature Burial. Zespół ten to dziecko multiinstrumentalisty JM Dopico, który w przeszłości maczał palce w takich aktach jak: Machetazo, Dishammer, Mutilated Veterans, czy Bodybag. Przedwczesny Pochówek to jednak nieco inna bajka. Mamy tu bowiem do czynienia z konglomeratem Heavy, Doom, Thrash i Death Metalu. Niespecjalnie przepadam za takim totalnym rozstrzałem stylistycznym, jednak w przypadku „Antihuman” ta upichcona z wielu wydawałoby się momentami gryzących się ze sobą składników zupa, smakuje naprawdę dobrze. Być może dlatego, że doprawiona jest punkowymi elementami z lat 80-tych i podana definitywnie w oldschool’owy sposób i to zarówno jeśli chodzi o same kompozycje, jak i brzmienie tego materiału. Ciężkie, proste struktury rytmiczne doskonale asymilują się tu ze smolistymi riffami i gardłowym, okrutnie zapiaszczonym wokalem Dopico. Arsenał wpływów waha się tu od Black Sabbath, Saint Vitus, czy Obsessed, poprzez Venom i Celtic Frost do Carnivore i Amebix. Słychać również, że twórca „Antuhuman” wie, jak tworzyć zgniły Death Metal, czy łamiący kości Crust, gdyż fluidy z tych stylistyk także przenikają do muzyki Premature Burial. Nie jest to wypruwająca flaki petarda, jednak ta rytmiczna muza starej szkoły niezauważalnie uzależnia i trudno pozbyć się tego pasożyta spod czaszki. Płyta może nie rewelacyjna, ale na pewno bardziej niż dobra, która wszystkim maniakom oldschool’a powinna zrobić dobrze, a nawet, jeżeli nie doprowadzi ich do wytrysku, to i tak posłuchać warto.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.